Chello/UPC strzela sobie w łeb…

2007.02.28 23:05 | WWW

Wiecie, że mam na dysku 4MB pliczek z logami pingów i transferów w naszym kochanym Chello? Czy 100ms do serwera oddalonego o 2 skoki to mało czy dużo? Czy to normalne, aby o godzinie 8 rano pingi do tego serwera wynosiły 5ms a od godziny 18:00 do 23:00 przekraczały 0.1 sekundy? Czy to normalne, że w Steamie nie mam serwera z „latency” poniżej 100ms? Czy to normalne, że obsługa techniczna nie odpisuje na moje maile? Czy to normalne, że na „party-line” dostaję zdawkowe odpowiedzi w stylu „Pana upload jest przesycony” (sic!).

A wiecie co jeszcze do tego dorzucają? Zniesienie limitów pobranych danych! TAAAAAK! Marketing górą! Oby jak najwięcej naiwnych klientów! Ściągnąć z nich kasę parametrami na papierze i olać! Teraz się jeszcze wszystko zapcha i słynna chello-wajcha będzie zawsze w pozycji „3% sprawności”.

Jakby ktoś się pytał, to mam dostęp do internetu. Tyle, że akurat wtedy, gdy nie ma mnie w domu, bo pracuję. A! Na otwarcie panelu administracyjnego, aby napisać tę notkę potrzebowałem circa 30 sekund… No way?! Yes… Way…