Children of Dune

2005.12.29 05:28 | Movies, Personal

So I have chosen! To make a world where human kind can create its own future from moment to moment… Free of one man’s vision… Free from the perversions of the prophet’s words. And free of future predetermined.
– Leto Atreides II

Wszystko zaczęło się oczywiście dobre dziesięć lat temu od książki Franka Herberta „Diuna”. Potem w mig pochłonąłem kolejne tomy. Epicka opowieść o losach nietypowej, pustynnej planety i rodzie Atrydów jest – w moim prywatnym rankingu – najlepszym dziełem po „Władcy Pierścieni” J. R. R. Tolkiena jakie czytałem. W roku 2000 będąc w USA zakupiłem na DVD ekranizację pierwszego tomu w wersji SciFi Channel. Ma ona swoje wady i zalety i wielu ludzi spierało się o to, czy lepsza jest wersja ta czy Davida Lyncha. Na pewno jednej rzeczy nie można jej odmówić – wierności książce.

SciFi Channel nie poprzestał jednak na ekranizacji pierwszego tomu. Parę lat później widzowie dostali mini-series łączący fabularnie dwie kolejne części sagi. Jak się miałem okazję przekonać wczoraj oglądając zakupioną pod koniec października wersję DVD jest to najlepsza ekranizacja prozy Franka Herberta jaka istnieje!

„Children of Dune” „Dzieci Diuny”, to przeszło 270 minut rewelacyjnie przedstawionej akcji tomu drugiego i trzeciego „Diuny”. Mimo drobnych zmian w fabule, takich na poziomie Petera Jacksona w „LOTR” a może i mniejszych, udało sie wyjątkowo wiernie przenieść treść książek na ekran. Film wgniata w fotel od pierwszych minut i nie pozwala wstać aż do końca! Gra aktorów o wiele lepsza niż w poprzedniej części, scenariusz napisany tak, że nie ma chwili na nudę a spoiwo każdego filmu, czyli muzyka to po prostu dzieło samo w sobie. Brian Tyler stworzył coś niemal tak doskonałego jak ścieżka dźwiękowa z „Władcy Pierścieni”. Muzyka w „Dzieciach Diuny” po prostu żyje własnym życiem i sprawia, że film jest jeszcze lepszy! Przy okazji może wspomnę, że tło muzyczne w słynnym dziewięciominutowym trailerze do „Kronik Narnii”, to właśnie najlepsze fragmenty ścieżki dźwiękowej z „Children of Dune”!

Tak czy inaczej – jestem w szoku! Chyba czas po raz kolejny wziąć się za czytanie „Diuny”. Do filmów zaś zachęcam! Warto!

Children of Dune (free wallpaper from scifi.com)