A4Tech X-718
2006.01.24 20:59 | HardwareJest! Jest! Właśnie wylądował na moim biurku A4Tech X-718. Tania myszka o nieprzeciętnych możliwościach. Recenzji na sieci jest już sporo, tak więc dodam od siebie tylko jakie plusy i minusy niniejszej myszki zauważyłem w ciągu paru godzin jej użytkowania.
Plusy:
- relacja cena/możliwości,
- bardzo dobra czułość (max 2000dpi),
- dokładność niemal wzorcowa, żadnego „gubienia myszy” (sprawdzane w walkach w UT2k4),
- cieniutki i giętki kabel,
- cicho chodząca i dokładna rolka,
- zmiana czułości dodatkowym przyciskiem bez potrzeby instalacji sterowników,
- chodzi niemal na każdej powierzchni, osobiście śmigam nią na zadrukowanej czarno-białym rysunkiem kartce w foliowej koszulce,
- tarcie o podłoże dużo mniejsze niż poprzedniczki (Logitech BT-58, za która swoją drogą dałem tylko 20zł mniej niż za „afortecha”),
- cena… eee.. to już było…
Minusy:
- dość głośne i lekko drżące przyciski 1 i 2,
- średniej jakości plastik, brak gumy z boku (jedynie drobna faktura w plastiku), co powoduje problemy w utrzymaniu gryzonia spoconą ręką,
- przycisk 3 (w rolce) wymaga więcej siły niż w BT-58 (pewnie kwestia przyzwyczajenia),
- kierunek przełączania czułości – tylko w jedną stronę 600->800->1200->1600->2000,
- MouseRate pokazuje 125MHz, tak więc jest to myszka z czułością 1ms czy nie?
Tak, czy inaczej – plusy przeważają i A4Tech X-718 można spokojnie polecić każdemu graczowi z mniejszą ilością gotówki, który chce porządnej myszki pod ręką. Jeśli chodzi o mnie, wolę ją niż np. Razora Copperheada, którego miałem okazję poznać bliżej i niestety nie przypadł mi do gustu. Pewnie dlatego, że poruszam myszkę palcami a nie całą dłonią i przeszkadzały mi boczne przyciski.
No i kilka kultowych fotek mojego A4Tech’a: